Atak "Faktu" na prezydenta. Publicyści: w Polsce zaniedbano kwestię mediów
- Niezałatwioną kwestią, która dziś uderza to media. SAkapitulowano w obszarze mediów komercyjnych - mówił w Polskim Radiu 24 amerykanista dr Marek Kawa. Gośćmi byli również socjolog Krzysztof Karnkowski i publicysta Paweł Badzio.
2020-07-04, 11:05
"Trzymał córkę, bił po twarzy i wkładał jej rękę w krocze" – takiej treści napis pojawił się na piątkowej okładce "Faktu". Niżej, mniejszą czcionką, napisano: "Panie prezydencie, jak Pan mógł ułaskawić kogoś takiego?". Całość zilustrowano dużym zdjęciem Andrzeja Dudy. Podczas wizyty w Bolesławcu do sprawy odniósł się Andrzej Duda.
– Dzisiaj mamy kolejną odsłonę niemieckiego ataku w tych wyborach. Bezpardonowej, brudnej kampanii, tym razem skierowanej przeciwko mnie. Boleję nad tym, ale trudno. Liczę się z tym, że będę brutalnie, kłamliwie, oszczerczo atakowany – powiedział prezydent. – Ten oszczerczy atak to po prostu podłość, to najgorszego gatunku brudna kampania. Po co? Co się dzieje? Czy ten koncern, Axel Springer z niemieckim rodowodem, który jest właścicielem gazety "Fakt" chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce? Tak? Niemcy chcą wybierać w Polsce prezydenta? To jest podłość. Nie zgadzam się na to – dodał.
Powiązany Artykuł
"Ohydnie manipuluje", "Przyszedł rozkaz z Berlina?". Komentarze po publikacji "Faktu" nt. prezydenta
Dr Marek Kawa podkreśli, że "Fakt", jako przedstawiciel niemieckiego koncernu medialnego nie miał żadnych oporów, by uderzyć w prezydenta Andrzeja Dudę manipulacją.
- Jest to też wynik zaniedbania, braku regulacji na rynku medialnym. Nie mówię, że trzeba centralnie regulować w Polsce kwestie właścicielskie mediów, ale pewien element etyczny i poziom intelektualny powinien być zachowany. Jak to jest możliwe, żeby w Polsce, przy szesnastu ośrodkach wojewódzkich, właścicielami najważniejszych gazet były dwa koncerny, do tego całkowicie obce? Nie musimy się przekonywać, że kapitał ma narodowość - powiedział gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
- "Nie życzymy sobie zagranicznych interwencji w proces wyborczy". Bielan do ambasadora Niemiec
- Andrzej Dera o publikacji "Faktu": rodzina chciała normalnie żyć, to zostało zdeptane
Również Krzysztof Karnkowski zwrócił uwagę, że rynek medialny pozostaje jednym z największych zaniedbań. - Nie jestem przekonany, że sprawę załatwiłaby repolonizacja rynku. Problem pozostaje bowiem to, że szeroko pojęta strona konserwatywna, zdobywając przyczółki w mediach, zadbała o przekaz dla osób zdecydowanych. Nie zadbano o media środka, które np. zajmując się rozrywką, przy okazji prezentowałyby profil konserwatywny. Istnieje wiele stacji telewizyjnych i radiowych, które mają opinię neutralnych i promują przekaz liberalny. Ostatnie zachowanie niemieckich mediów przywróci ten temat - stwierdził socjolog.
Posłuchaj
Natomiast Paweł Badzio zauważył, że wybory prezydenckie będą bardzo ważne dla przyszłości mediów, sądów i wyższych uczelni.
REKLAMA
- Notujemy sporo zaniedbań w tych sferach. Ta polityka musi się zmienić. Nie można być pasywnym i liczyć na milczącą większość. Milcząca większość musi posiadać instrumenty do przedstawiania swoich racji, a nie tylko raz na jakiś czas opowiadać się za tym, co wydaje się rozsądne - podsumował publicysta.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Debata w PR24"
Prowadzi: Jerzy Jachowicz
Goście: dr Marek Kawa, dr Krzysztof Karnkowski, Paweł Badzio
Data emisji: 4.07.2020
Godzina emisji: 09.15
Polecane
REKLAMA